Po opublikowaniu pilotu liknoblogu trochę się bałem, czy uzbiera mi się wystarczająca liczba ciekawych linków, aby kontynuować to. Ale na szczęście skoro to czytacie to raczej znacie odpowiedź. Zapraszam:

Po opublikowaniu pilotu liknoblogu trochę się bałem, czy uzbiera mi się wystarczająca liczba ciekawych linków, aby kontynuować to. Ale na szczęście skoro to czytacie to raczej znacie odpowiedź. Zapraszam:

Co to

Tym razem chciałbym przetestować nowy dla siebie format postu. Poniżej znajdziecie listę linków, które uważam, że są bardzo ciekawe. Oznacza to tyle, że w ciągu kilku ostatnich dni interesowałem się tymi zagadnieniami, które wcale nie muszą być jakimiś nowościami. Poswięciłem tym linkom swój czas prywatny, więc być może zainteresują również i czytaczy tego bloga. Zapraszam:

Z nazewnictwem zawsze jest problem

Powiedzmy sobie szczerze: z nazewnictwem zawsze jest problem. Czasami jest problem z samym uświadominiem tego faktu. Młodzi studenci swobodnie mogą pozwolić sobie nazwać metodę Data() i !UWAGA! nie zawsze to będzie zła nazwa. Ponieważ celem projektu studenckiego jest zaliczenie i metoda Data(), pobierająca zawartość pliku z systemu plików, tak samo dobrze pozwala osiąnąć ten cel, jak i metoda GetFileContent(). Najgorzej kiedy młody programista przyzwyczaja się do takiego podejścia i w kodzie produkcyjnym widzimy już dwie metody Data(): jedna do pobierania danych, druga do zapisywania.

Hackathon

Dale Carnegie w swojej książce "Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi" twierdzi, że mało jest być po prostu dobrym specjalistą w swojej dziedzinie. Najwięcej sukcesów osiąga ten, który oprócz wiedzy eksperckiej potrafi dogadać się z ludźmi. Absolutnie zgadzam się z tym twierdzeniem.

Pomysł

Ostatnim czasem mam tak, że chce mi się spróbować rożnych technologii/bibliotek. Albo pojawia się pomysł na małą aplikację. Co gorzej, taki pomysł kręci mi się w głowie i nie odpuszcza, i wtedy stawiam sobie cel: Napisać appkę/prototyp lub udowodnić że się nie da. Nie mam na celu napisać w pełni działającą appkę, nie dbam specjalnie o jakość kodu. W tym #OneDayApp chodzi tylko o działający prototyp.

Często w pracy używam terminu "pracowity programista". To jest taki programista, ktory pisze długie metody, unika pętel, pisze komentarzy, a co więcej - utrzymuje te komentarze w kodzie czyli zmienia ich wraz ze zmianą kodu. Trafiają się róźni programiści - bardziej lub mniej pracowici. Ale to nie jest kompliment. Wbrew odwrotnie.

Teraz z pewnością mogę Ci powiedzieć, że znam historię dowolnego kraju na planecie Zemia na tyle dobrze, ze opowiem Ci ją w kilku zdaniach. Czy miałeś historię w szkole? Czy dobrze znasz historię swojego kraju? Czy potrafisz w kilku zdaniach opowiedzieć o historii Polski kolegowi/koleżance z innego Państwa? Najlepiej kolegowi/koleżance z kraju, który graniczy z Twoim krajem. Myślałem nad tym całkiem sporo. Już minął ponad rok jak zaczęły się wydarzenia, które dotyczyły i nadal dotyczą bezpośrednio mnie i moją rodzinę. Starałem się za wszelką cenę unikać tematów politycznych w życiu zawodowym jak i prywatnym, ale widać, że to tego chyba się nie da, ani z kolegami ze studiów, ani w pracy, ani nawet w rodzinie. Teraz z pewnością mogę stwierdzić, że mogę opowiedzieć Ci historię dowolnego kraju na planecie Zemia w kilku zdaniach. No dobra może nie wszystkich krajów, ale tak 91% na pewno.

Czy bywało u was tak, że ktoś twierdzi, że "ta nasza edukacja jest do kitu, niczemu nas nie uczą, pracodawcy teraz potrzebują zupełnie innych umiejętności"? Zdarzyło mi się też o tym wczoraj podyskutować z kolegą ze studiów. Jego zdaniem uniwersytet powinien był nas nauczyć nowoczesnej architekturze komputerowej, musiał dać nam pewien poziom abstrakcji, sposób myslenia, pewien instrument dla projektowania nowoczesnej architekturze komputerowej.